Zasiadając za szeroką kierownicą Harleya-Davidsona Softail Deluxe czułem się jak w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Mało który motocykl tak mocno działał na moją wyobraźnię i dawał tyle radości z cruiserowej jazdy.
Recepta na zrobienie klasyka wydaje się niezwykle prosta. Wystarczy do podstawowego cruisera dodać kilka chromowanych dodatków, białe pasy na oponach, szerokie siodło i po sprawie. Niestety, w wielu przypadkach ten przepis nie sprawdza się. Dlaczego? Bo „baza” takiej konstrukcji jest na tyle współczesna i pozbawiona klimatu retro, że nie są w stanie tego ukryć żadne kosmetyczne sztuczki.
Z wiekiem mu do twarzy
Z Harleyem sprawa ma się zgoła inaczej. Ten napędzany silnikiem chłodzonym powietrzem sprzęt przez wielu motocyklistów traktowany jest jak jeżdżący zabytek. Wpływa na to nie tylko wygląd czy konstrukcja, ale także specyficzny, typowy dla motocykli z USA szorstki charakter. Tu biegi nie wskakują bezszelestnie, tylko odznaczają swoją pracę głośnym stuknięciem. Tak samo silnik, który wydając liczne, metaliczne dźwięki jasno daje do zrozumienia, że w jego trzewiach obracają się dziesiątki elementów. Harley nie musi udawać, w sztuczny sposób postarzać swojej konstrukcji, co często zdarza się w przypadku japońskiej konkurencji.
Z drugiej strony, nie ma co wpadać w przesadę. Owszem, podstawowe założenia konstrukcji Harleya nie zmieniły się od lat, ale niektóre detale maszyny są technicznie zaawansowane. Softail Deluxe spełnia niemal wszystkie wymagania stawiane nowoczesnemu motocyklowi.
Jak po sznurku
W ostatnich latach Harley systematycznie poprawiał podwozie. Modele z trudem trafiające w „czarne” należą już do historii. Teraz można spokojnie podróżować z prędkością około 160 km/h i nic złego się nie dzieje. Co więcej, zakręty pokonuje się lekko i z gracją. Oczywiście trzeba brać pod uwagę masę – 329 kg – i cruiserowy charakter motocykla. Na więcej nie pozwalają zresztą podesty, które na szybciej pokonywanych zakrętach zaczynają przycierać o asfalt. Wada to czy zaleta? Wszystko, jak zwykle bywa, zależy od punktu widzenia. Amatorzy szybkiej jazdy mogą chcieć więcej, ale typowy właściciel „armatury” nie będzie narzekał. Ten swoisty, podestowy system ostrzegania zapobiega temu, by nadmiernie ośmielony jeździec dojechał tam, gdzie rama czy opony już kapitulują. Przy obecnym prześwicie nie ma nawet szans na zbliżenie się do granic możliwości układu jezdnego Softaila. Efektem ubocznym takiej konstrukcji jest także możliwość popisania się pod knajpą efektownym wejściem w zakręt ze szlifowaniem asfaltu podnóżkami.
Lans w stylu retro
Softail Deluxe jest jednym z najbardziej efektownych modeli Harley-Davidsona. Dzięki białym pasom na oponach, głębokim błotnikom, szerokiemu siedzeniu, dodatkowemu przedniemu oświetleniu oraz innym chromowanym dodatkom trudno przejść obok tego motocykla obojętnie. Jakość wykonania i montażu jest typowa dla tej marki: z jednej strony mamy
doskonałe powłoki lakiernicze i cieszące oko detale, z drugiej zaś niektóre elementy wydają się prymitywne. Można odnieść wrażenie, że konstruktorzy z Milwaukee wręcz zachęcają swoich klientów do zakupu tuningowych podnóżków, manetek czy innych drobiazgów. Jednak to nie wygląd sprawił, że nie chciałem schodzić z tego motocykla
Więcej funkcji
Nazwa Deluxe doskonale pasuje do obszernego, pokrytego skórą siedzenia. Na takiej kanapie można podróżować bez końca! Nogi wygodnie opierają się o podnóżki, ręce swobodnie spoczywają na szerokiej, umieszczonej dość blisko ciała kierownicy. Wysocy jeźdźcy do tej ostatniej cechy muszą się trochę przyzwyczaić.
To, co naprawdę odróżnia model Deluxe od motocykli sprzed 50 lat, jest skrzętnie ukryte pod chromami i błyszczącym lakierem. Pierwszym znakiem czasów jest elektroniczny wtrysk paliwa gwarantujący czystość spalin i bezproblemową pracę w każdych warunkach. O jego istnieniu mówi nam tylko dyskretne brzęczenie pompy paliwa po… przestawieniu pokrętła w konsoli na zbiorniku.
Softaile nie mają klasycznej stacyjki (chociaż jest możliwe zablokowanie owego pokrętła). Kluczyk wraz z breloczkiem samoczynnie rozbrajającym alarm można spokojnie trzymać w kieszeni. Używa się go głównie do blokowania kierownicy.
Kolejnym, nowoczesnym i bardzo przydatnym elementem jest ciekłokrystaliczny wyświetlacz informujący między innymi o godzinie, zasięgu na pozostałym w zbiorniku paliwie, przebiegu oraz – co jest nowością – obrotach silnika.
Ta ostatnia funkcja z dwóch powodów może być traktowana jako gadżet. Po pierwsze, zerkanie na niewielki wyświetlacz umieszczony na zbiorniku nie jest praktyczne. Po drugie, charakterystyka pracy silnika nie zmusza do ciągłego sprawdzania obrotów. Po prostu czuje się je.
Good vibrations pod kontrolą
W Softailach jednostka napędowa jest zamocowana na stałe, a nie za pomocą gumowych silentbloków, jak np. w rodzinie Dyna. Z wibracjami trzeba było poradzić sobie w inny sposób. Dzięki wałkom wyrównoważającym jednostki Twin Cam 96B pracują niezwykle spokojnie. Złośliwe dowcipy o wypadających z zębów plombach są już nieaktualne. Tak samo, jak docinki na temat braku „pary” harleyowskiego napędu: 125 Nm przy 3500 obr/min to wystarczy.
Softailem Deluxe jeździ się naprawdę swobodnie, a dzięki długim przełożeniom jednostka się nie przemęcza. Nie ma problemów także w mieście, gdzie do codziennej jazdy wystarczą tylko trzy pierwsze przełożenia. Szóstkę, która jest ewidentnym nadbiegiem, warto wrzucać dopiero przy około 110 – 120 km/h. W typowy dla H-D sposób pracuje skrzynia biegów obsługiwana w systemie „palce-pięta”. Skok dźwigni jest spory, a dźwięk przy zapinaniu jedynki donośny. Ten typ tak ma. Nigdy za to nie zdarzyło się, by któryś bieg nie wskoczył.
Oby do przodu
Zawieszenie Deluxe to całkiem udany kompromis między komfortem a pewnością prowadzenia. Nie jest niebezpiecznie miękkie, a jednocześnie nie ubija kręgosłupa na krótkich nierównościach, co często zdarza się cruiserom. Dużą w tym rolę odgrywają mięsiste opony.
Jedno, do czego nie do końca mogłem się przyzwyczaić, to wymagający siły przedni hamulec. Pojedyncza tarcza zdecydowanie nie jest dostatecznie wydajna. Tym bardziej że podwozie, pomimo klasycznego stylu, zachęca do mocniejszego odkręcania rolki gazu w trasie. Zasada „czterech paluchów” na klamce powinna być przestrzegana z żelazną konsekwencją. Nawet wówczas trudno zmusić układ ABS do pracy. Bezwzględnie trzeba sięgać po tylny hamulec.
Więcej mocy
Od 2012 roku Softail Deluxe będzie wyposażony w większy silnik. Jego pojemność zwiększono z 96 do 103 cali sześciennych (czyli z 1584 do 1690 ccm). Nie zmieni się klimat i styl, który towarzyszy tej wersji. Nie są w stanie wyrazić tego dane techniczne, wykresy z hamowni czy dywagacje na temat skuteczności hamulców albo elastyczności silnika.
Czyżby magia Harleya dopadła także i mnie? Jednego jestem pewien: w chwili zajęcia miejsca na kanapie Softaila o wszystkich tych mało istotnych szczegółach po prostu zapomina się. Mało istotny staje się upływający czas, wysokie ceny benzyny, kurs franka, głodne dzieci w Afryce czy inne spawy uporczywie zajmujące nasz umysł w ciągu typowego dnia. Liczy się tylko droga.
Dane techniczne
Harley-Davidson Softail Deluxe
SILNIK
Typ: czterosuwowy, chłodzony powietrzemUkład: V45 stopniRozrząd: OHV, dwa zawory na cylinderPo-jem-ność skokowa: 1584 ccmŚrednica x skok tłoka: 95,3 x 111,1 mmStopień sprężania: 9,2:1Moment obrotowy: 125 Nm przy 3500 obr/minZa-si-la-nie: wtrysk ESPFISmarowanie: z suchą miską olejowąRoz-ruch: elektrycznyAkumulator: 12VZapłon: z mikroprocesorem
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Silnik-sprzęgło: łańcuch, 34/46Sprzęgło: wielotarczowe, mokreSkrzynia biegów: sześciostopniowaPrzełożenia całkowite: 1: 9,31; 2: 6,45; 3: 4,79; 4: 3,88; 5: 3,31; 6: 2,79Napęd tylnego koła: pas napędowy
PODWOZIE
Ra-ma: zamknięta, podwójna, stalowaZawieszenie przednie: teleskopoweZawieszenie tylne: typu SoftailHamulec przed-ni: tarczowy, zacisk czterotłoczkowyHamulec tylny: tarczowy, zacisk dwutłoczkowyOpony przód/ tył: MT90-16 / MU88 B16
WYMIARY I MASY
Wysokość siedzenia: 670 mmRozstaw osi: 1635 mmMinimalny prześwit: 113 mmKąt pochylenia główki ramy: 32 stopnieMasa pojazdu gotowego do jazdy z pełnym bakiem: 329 kgPojemność zbiornika oleju: 3,3 lZbiornik paliwa: 19,7 l
DANE EKSPLOATACYJNE
Prędkość maksymalna: ok. 180 km/hZużycie paliwa (dane fabryczne): 6,5 l/100 km
Tekst Paweł Boruta | Zdjęcia Agencja Świderek | Publikacja ŚM 12/2011
ZOBACZ TAKŻE
Harley-Davidson XL 1200N Nightster – Magia ciągle działa
H-D SuperLow i Triumph Bonneville | Moda i pasja