Sprzedaż motocykli w Polsce Niewątpliwie liczba osób poruszających się na jednośladach stale rośnie i bardzo dobrze! Statystyki sprzedaży pokazują, że importerzy oraz dealerzy motocyklowi i skuterowi mają się z czego cieszyć. Zeszły rok zakończył się liczbą 50 564 rejestracji nowych jednośladów. Samych motocykli z salonów wyjechało o 33,2% więcej niż w 2013. Oczywiście spora część […]

Sprzedaż motocykli w Polsce

Wypadek motocyklowy

Niewątpliwie liczba osób poruszających się na jednośladach stale rośnie i bardzo dobrze! Statystyki sprzedaży pokazują, że importerzy oraz dealerzy motocyklowi i skuterowi mają się z czego cieszyć. Zeszły rok zakończył się liczbą 50 564 rejestracji nowych jednośladów. Samych motocykli z salonów wyjechało o 33,2% więcej niż w 2013. Oczywiście spora część tej liczby to 125-tki. Od wejścia w życie nowej ustawy sprzedaż maszyn tego segmentu cały czas szaleje. W samym grudniu 2014 było to 41% wszystkich sprzedanych motocykli. W styczniu 2015 ta liczba urosła do około 60%. Oznacza to, że tak naprawdę dopiero w tym sezonie na naszych drogach zrobi się gęsto od 125-tek.

Tu warto podać dane dotyczące czterech kółek. Dla porównania w 2014 na nasze drogi wyjechało 327 219 sztuk nowych samochodów osobowych zatem było ich wielokrotnie więcej niż motocykli. Czy zatem to tylko użytkownicy jednośladów ponoszą winę za wypadki na naszych drogach? Czy może jest to współwina wszystkich użytkowników dróg oraz samego stanu tych ostatnich?

Wypadki drogowe w Polsce

Wypadek motocyklowy

W porównaniu z 2013, rok 2014 był nieco lepszy. Liczby i tak są zastraszające, ale cieszy ta kilku procentowa zmiana w dół. W 2014 r. miało miejsce 34 970 wypadków, w których zginęły 3 202 osoby, a 42 545 zostało rannych. Zgłoszono Policji 348 028 kolizji.

W porównaniu z rokiem ubiegłych jest to:

– mniej wypadków o 877 (-2,4%),

– mniej osób zabitych o 155 (-4,6%),

– mniej osób rannych o 1 514 (-3,4%),

– mniej kolizji o 7 915 (-2,2%).

Do największej ilości wypadków doszło w lipcu – 3 353. Także sierpień i wrzesień to wzmożona ilość kolizji. Nic dziwnego. Od lat policja apeluje by na wakacje i z wakacji się nie spieszyć – lepiej dojechać później niż w cale.

Ofiary i sprawcy wypadków drogowych w 2014

Wypadek motocyklowy

Ofiary wypadków

W 2014 roku w wypadkach drogowych poszkodowanych zostało 45 747 osób, w tym 3 202 poniosły śmierć, a 42 545 zostało rannych. Najczęściej ofiarami wypadków, jak się można domyślić, byli kierujący samochodami, aż 13 237. Drugą najliczniejszą grupą są piesi – 9 514. Pierwszą trójkę tej statystyki dopełniają rowerzyści – 4 556. Jeżeli chodzi o kierujących motocyklami byli ofiarami 2 194 wypadków. Na skutek tych zdarzeń zginęło 230 motocyklistów, a rannych zostało 1 964. Niestety 2014 w tej kategorii był nieco gorszy niż 2013, kiedy to kolizji gdzie ofiarą był motocyklista było 2 050.

Kierujący motorowerami byli natomiast ofiarami 1 707 takich zdarzeń. Wśród nich śmierć poniosły 62 osoby, a 1 645 zostało rannych.

Sprawcy wypadków

Jeżeli chodzi o sprawców wypadków drogowych prym wiodą oczywiście kierowcy samochodów osobowych. Jest ich najwięcej zatem ciężko się dziwić. Spowodowali oni 22 036 wypadków. Drugą najliczniejszą grupą w tej statystyce są rowerzyści – 1 786 spowodowanych wypadków. Trzecie miejsce zajęli kierowcy samochodów ciężarowych – 1 179.

Jeżeli chodzi o motocyklistów to według danych policji są oni czwartą najliczniejszą grupą sprawców. Kierujący motocyklami spowodowali 1 023 (w 2013 było ich 967) wypadki. Zginęło w nich 151 osób, a 1 061 zostało rannych.

Patrząc na te dane ciężko usprawiedliwić częste stwierdzenia padające w mediach jakoby to właśnie kierowcy jednośladów byli odpowiedzialni za czarne statystyki na naszych drogach. No cóż presja napisania sensacyjnego materiału jest ciągle większa niż zdrowy rozsądek.

Motocykle – wypadki w 2014

Wypadek motocyklowy

W 2014 r. motocykliści uczestniczyli w 2 378 wypadkach drogowych, w których zginęło 261 osób, a 2 495 zostało rannych. Wśród ofiar większość stanowili kierujący motocyklami – 230 zabitych i 1 964 rannych oraz ich pasażerowie 7 zabitych i 269 rannych. W porównaniu do roku 2013 zmniejszyła się liczba ofiar (motocyklistów) – zabitych o 12 (-4,9%) zaś zwiększyła się liczba rannych o 152 (+8,6%).

Motocykliści byli sprawcami 1 023 wypadków, w których zginęło 151 osób, a 1 061 zostało rannych. W porównaniu do roku 2013 jest to więcej o 56 wypadków (+5,8%), więcej osób zabitych o 5 (+3,4%) i więcej osób rannych o 103 (+10,7%).

Tak jak w latach ubiegłych najczęstszą przyczyną wypadków spowodowanych przez motocyklistów jest oczywiście nie dostosowanie prędkości do warunków. Tylko w takich wypadkach zginęło 101 osób. W roku 2013 z tego samego powodu policja odnotowała 100 ofiar śmiertelnych. Drugą przyczyną, również niezmienną od lat jest nieprawidłowe wyprzedzanie.

Najczęstszymi przyczynami wypadków spowodowanych przez motocyklistów było:

– nie dostosowanie prędkości do warunków 574 wypadki (565 w 2013),

– nieprawidłowe wyprzedzanie 156 wypadków (141 w 2013),

– niezachowanie bezpiecznej odległości 100 wypadków (87 w 2013),

– nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu 50 wypadków (49 w 2013)

Z analizy wieku sprawców – motocyklistów wynika, że największe zagrożenie powodowały osoby w wieku 18-24 – 293 wypadki. Tacy użytkownicy jednośladów spowodowali aż 28,6% wypadków. Pod tym kątem statystyka się raczej nie zmienia. Od lat słyszymy, że to właśnie młodzi kierowcy, niezależnie czy wsiadają na jednoślad czy do samochodu, cechują się brawurą.

Jeżeli chodzi o kierowców na „podwójnym gazie”, to wśród użytkowników jednośladów jest ich, na szczęście, zdecydowanie mniej niż wśród kierowców samochodów. Nietrzeźwi motocykliści byli sprawcami 89 wypadków (8,7% wypadków przez nich spowodowanych), 7 osób zginęło, a 101 zostało rannych.

Czy 125-tki są tak niebezpieczne?

Zwiększenie się liczby wypadków na drogach z udziałem motocykli nie dziwi. Coraz większa ilość pojazdów i kierowców to prosta recepta na większą ilość mniejszych i większych zdarzeń drogowych. Czy jednak ustawa o 125-tkach może być współwinna temu stanowi rzeczy? Niektórzy podnoszą, że jazda motocyklem 125 ccm to przecież nie jazda samochodem. Oczywiście mają rację. Jednoślad prowadzi się inaczej, ale względnie „ogarnięty” człowiek, który trochę poćwiczył na jednośladzie na osiedlowych uliczkach, czy większym parkingu i ma już doświadczenie w poruszaniu się w ruchu miejskim (zgodnie z ustawą od 3 lat ma prawo jazdy kat. B) wielkim zagrożeniem dla bezpieczeństwa po prostu nie jest. Patrząc na statystyki sprzedaży 125-tki rozchodzą się jak ciepłe bułki, a liczba wypadków spowodowanych przez kierowców jednośladów (wszystkich kierowców zarówno na mniejszych jak i większych motocyklach) w 2014 wzrosła o 56 zdarzeń. To chyba nie wymaga większego komentarza z naszej strony.

KOMENTARZE