fbpx

Skarpetki zapachowe, slipy z wizerunkiem Świętego Mikołaja, piżama w choinki i akrylowy sweter z reniferem to wciąż nieśmiertelne pozycje na listach prezentowych. Jeśli masz już dość takich niespodzianek, mam dla Ciebie doskonałe rozwiązanie!

Oto prezent, który będzie wywoływał banana na twarzy od samego patrzenia na niego. Nazywa się Volkspod. Nie jest demonem prędkości, jak Ducati Panigale V4. Nie jest uniwersalny, jak BMW R 1250 GS. Ma za to styl, którego mogą pozazdrościć mu wszystkie dostępne w salonach motocykle i skutery. 

Ojcem tego wynalazku jest Brent Walter, który nazywa siebie „konstruktorem różnych rzeczy”. Cała konstrukcja składa się z dość prostej ramy, jednocylindrowego silnika w dwóch wariantach: 69 ccm i 212 ccm, karoserii zrobionej z czterech błotników od Garbusa, klasycznej kierownicy, małego siodełka oraz charakterystycznej okrągłej lampy z przodu. 

Ostatnio Berent wypuścił wersję specjalną z wózkiem bocznym. Doskonałe rozwiązanie do wożenia drewna lub kraty zimnego piwa!

Czyż to nie jest dowód na to, że genialne konstrukcje wcale nie muszą powstawać w wielkich fabrykach i przy udziale tysięcy inżynierów. Wystarczy trochę kreatywności, silnik od kosiarki, spawarka i zardzewiałe błotniki od Garbusa!

 

 

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 

Post udostępniony przez Brent Walter (@walter_werks)

 


 Więcej informacji znajdziecie na Instagramie Brenta:  @walter_werks

PS. Jeśli Wasz Święty Mikołaj nie może być aż tak hojny, pójdźcie śladami Simpsona i zamówcie prenumeratę drukowanego wydania Świata Motocykli.

>> Zamów prenumeratę <<

 

KOMENTARZE