fbpx

Przez ostatnie lata impreza Poznań Motor Show urosła do rangi największej imprezy motoryzacyjnej w Polsce. Czy daje to wymierne korzyści branży motocyklowej?

Poznańska impreza trwała od 5 do 8 kwietnia bieżącego roku. W ciągu czterech dni odwiedziło ją 151 437 miłośników motoryzacji. W trakcie imprezy odwiedzający mogli odwiedzić 15 pawilonów pełnych motoryzacyjnych nowości, ciekawostek i eksponatów. We wszystkich halach znalazło się 170 wystawców, a w trakcie Motor Show podziwiać mogliśmy 60 motoryzacyjnych premier. Te liczby robią wrażenie!

Targi motoryzacyjne pod hasłem „Motoryzacja Jutra”.

Targi poznańskie to podzielone na salony strefy tematyczne tj: samochodowa motocyklowa, caravaningowa oraz strefa truck. Imprezie oczywiście tak samo jak w poprzednich latach towarzyszyły spotkania, które często odbywały się poza halami. Na szczęście pogoda dopisała i podziwianie akcji na torach offroadowych było czystą przyjemnością. Podziwiać mogliśmy również zawody z serii Stunt Wars Poland, strefę tuningu BlackzOne i tegoroczną nowość, arenę videoblogerów motoryzacyjnych. W hali poświęconej motocyklom, poza klasycznymi stoiskami, można było również podziwiać strefę custom.

To tyle jeżeli chodzi o cyfry i wyliczenia

O ile cała impreza faktycznie robi ogromne wrażenie w skali krajowej motoryzacji, o tyle część motocyklowa w tym roku zawiodła. Obejście wszystkich miejsc związanych z motocyklami zajęło nie więcej niż pół godziny. Widać ogromny regres w stosunku do poprzednich lat. To zaskakuje, gdyż przez wiele lat Poznań był swoistą stolicą wydarzeń, premier i pokazów motocyklowych.

Przede wszystkim zabrakło stoisk takich marek jak: Kawasaki, Aprilia, Moto Guzzi czy Yamaha – poza rodzynkiem, motocyklem XSR 900 w wersji Abarth na stoisku Fiata. Na próżno mogliśmy szukać również skuterów tj. Piaggio czy Vespa. Nie znaleźliśmy również stoiska Ducati. Zawiodła również strefa custom, na której nie było czuć ducha imprezy lat poprzednich.
Pojawiły się natomiast stoiska Harley -Davidsona, Indiana, Wilmatu, Larssona, Modeki czy ogromne stoisko BRP ze skuterami wodnymi, quadami, ATV i SSV (Spyder, Can-Am, Sea Doo). Były również ogromne i jak zwykle eleganckie stoiska: BMW, Triumpha, Rometa, Junaka czy Bajaja, który w zasadzie po raz pierwszy pojawił się na targach w Wielkopolsce.

Czy fakt ten powinien nas martwić? Mamy nadzieję, że to tylko przejściowe problemy i Poznań Motor Show nadal będzie imprezą, na którą wszyscy czekają!

KOMENTARZE