fbpx

Obejrzyj powtórki wyścigów i zobacz, co działo się podczas 8 rundy AMA Monster Energy Supercrossu w Detroit organizowanych w formule Triple Crown.

Na skróty:

Po pamiętnej rundzie w Arlington i historycznym finishu, supercrossowe tournee przeniosło się do Detroit, aby już po raz ósmy w tym sezonie dać kibicom grubą dawkę niezapomnianych wrażeń. Była to pierwsza w tym roku odsłona stadionowych zmagań rozgrywana na wschodnim wybrzeżu w formacie Triple Crown. Trzy krótsze finałowe wyścigi w każdej z klasy punktowane według pozycji na mecie sprawiają, że atmosfera robi się jeszcze gorętsza, a walka jeszcze bardziej zacięta. Nie inaczej było i tym razem w Detroit. Całe wyścigi znajdziecie  tutaj lub tutaj, a poniżej przeczytacie, co wydarzyło się na torze i kto walczył o zwycięstwo.

450 SX

W królewskiej klasie bezapelacyjnie rządził Eli Tomac. W pierwszym wyścigu po słabym starcie i 11 miejscu na pierwszym okrążeniu, Eli szybko przedzierał się na szczyt stawki i w końcu, na dwa okrążenia przed metą dopadł i uporał się z prowadzącym Justinem Braytonem. W drugim wyścigu Tomac zdecydowanie lepiej wystartował, ale to Cooper Webb szybko objął pozycję lidera. Eli najpierw wyprzedził na whoopsach swojego kolegę z zespołu Joey’a Savatgy, a chwilę później w tym samym miejscu uporał się z Webbem przybliżając się do zwycięstwa w klasyfikacji zawodów. W trzecim, ostatnim wyścigu Tomac postanowił jednak utrudnić sobie życie. Po słabym starcie, próbując szybko odrobić stratę, Eli wypadł z toru i spadł aż na 14. miejsce. To go jednak nie zdemotywowało do rzucenia się w kolejną szaloną pogoń. Swoją szansę próbował wykorzystać Webb, który zrobił wszystko, co tylko mógł. Wygrał wyścig odpierając ataki Marvina Musquina, ale to nie wystarczyło, aby zwyciężyć w Detroit. Tomac przedarł się na 6 miejsce, które dało mu wygraną jednym punktem nad Webbem. Podium dopełnił Chad Reed, który po rewelacyjnej jeździe i trzeciej pozycji w pierwszym wyścigu, zdobył swoje 132 podium w karierze.

250SX Wschód

Podczas trzeciej rundy klasy 250 na wschodnim wybrzeżu także rządził zawodnik Kawasaki. Austin Forkner nie przerwał swojej zwycięskiej passy, którą rozpoczą 2 przystanki temu w Minneapolis i po triumfie w Arlington dołożył  teraz jeszcze trzy wygrane finały w Detroit! Do tej pory jeszcze nikt nie wygrał wszystkich trzech finałów podczas rundy w formacie Triple Crown, więc Forkner zapisał się już na kartach historii. Zacięta walka trwała o pozostałe miejsca na podium. Chase Sexton już klasycznie w tym sezonie nie unikał małych wpadek, które utrudniały mu zadanie, aż w trzecim wyścigu przełamał się i przyjechał za Forknerem momentami dotrzymując mu nawet tempa. To jednak nie wystarczyło, aby z wcześniejszymi dwoma czwartymi miejsca pokonać Jordona Smitha (2-2-4). Sexton musiał zadowolić się trzecim miejscem, a tuż za podium uplasował się Justin Cooper.

Kolejna runda już w najbliższy weekend w Atlancie, gdzie do walki oprócz zawodników klasy 250SX Wschód, staną również dwieście pięćdziesiątkarze z zachodniego wybrzeża. Będzie się działo!

KOMENTARZE