Z czym się Wam kojarzy stunt? Nam ze swądem spalonej gumy, szalonymi akrobacjami i potężnym rykiem silnika. Tym razem będzie wszystko oprócz tego ostatniego.

Czy można stuntować w akompaniamencie ledwie wyczuwalnego „bzyczenia” silnika elektrycznego? Oczywiście, wystarczy trochę umiejętności, energii i zaparcia, aby stworzyć tego typu sprzęt i cała masa umiejętności stunterskich. Efekt? Zobaczycie na filmie.
Czapki z głów, to kawał dobrej stuntowej roboty!

Pamiętajcie jednak, że naśladowanie tych gości może nie być najrozsądniejszą sprawą. Ćwiczenie stuntu, jeżdżenie na jednym kole i wykonywanie innych motocyklowych tricków powinno zawsze odbywać się w miejscach, w których nie stwarzamy zagrożenia!

KOMENTARZE