Stefan Bradl za sprawą kontuzji swojego najgroźniejszego konkurenta, Marca Marqueza już teraz może świętować zdobycie tytułu Mistrza Świata w kategorii Moto2.

Obu zawodników dzielą 23 punkty, tak więc teoretycznie, przy słabym występie Bradla Marquez mógłby mieć szansę na tytuł. Tak się jednak nie stanie, gdyż Hiszpański zawodnik po kontuzji, jakiej doznał na torze Sepang nie wystartuje w finałowej rundzie w Walencji.

Szkoda, że nie dojdzie to tej walki, gdyż ten ambitny zawodnik bardzo dobrze sobie radził w tym sezonie (wygrał 7 wyścigów, Bradl tylko 4). Zabrakło trochę szczęścia, które miał Niemiec kończący praktycznie wszystkie wyścigi, nie licząc wywrotki w Assen.

PB | Zdjęcia Agencja Świderek

KOMENTARZE