Setki razy spotykaliśmy się w sieci z najróżniejszymi patentami, które miały zwiększać komfort jazdy, poprawiać ergonomię motocykla czy zwiększać bezpieczeństwo. Niestety większa cześć tego sprzętu nadaje się najwyżej do stworzenia śmiesznego filmu na YT i najczęściej z faktycznym działaniem ma niewiele wspólnego.

Wydaje się, że pomysł wycieraczki w kasku to doskonała idea. Więcej widzimy w złych warunkach, co powinno odnieść dodatni skutek w kwestii bezpieczeństwa. No nie do końca…

Oczywiście o ile poprawienie widoczności w trakcie jazdy w złych warunkach jest na cenę złota, to nawet nie chcemy myśleć jaki wpływ, takie niewielkie urządzenie może mieć na zachowanie kasku w trakcie wypadku. o utracie aerodynamiki czy hałasie wewnątrz nie wspominając. Finalnie tego typu rozwiązania możemy zamknąć w szufladzie „ciekawe, ale w sumie po co”. Być może kiedyś na rynku pojawią się rozwiązania, które w znaczący sposób przyczynią się do zwiększenia widoczności w trakcie jazdy w złych warunkach pogodowych Tymczasem raczej omijajcie różne dziwne aukcje ze wschodu (jeśli takowe spotkacie), no chyba, że ma to być imprezowy artefakt, to popieramy w całości!

KOMENTARZE