Marka Royal Enfield w ostatnich latach przeżywa swoistą odwilż, której efektem są zupełnie nowe motocykle, mające szanse zawrócić w głowie nie tylko motocyklom z Azji, ale i z Europy. Jednym z takich sprzętów może okazać się Royal Enfield, cruiser o pojemności 650 ccm.

Tak naprawdę nie znamy jego finalnej nazwy, ale dzisiaj możemy ten jednoślad określić mianem Royal Enfield 650 Cruiser. Możemy być prawie pewni, że cruiser będzie oparty technologicznie właśnie o rozwiązania znajdujące się w obu, już istniejących motocyklach: modelach Interceptor 650 oraz Continental GT 650. Z filmu możemy również wywnioskować, że w ramie znajdzie się ten sam silnik, a więc dwucylindrowa jednostka napędowa (SOHC) o mocy 47 KM i momencie obrotowym w granicach 52 Nm. Uwagę zwraca również  napęd tylnego koła. Czy tylko nam się wydaje, czy faktycznie jest to pas napędowy?

Cruiser marki Royal Enfield. Przyłapany na gorącym uczynku

Spekulacje dotyczące nowego modelu zaczęły się powtarzać kiedy nowy cruiser został przyłapany blisko tydzień temu w trakcie przejażdżki testowej. To co od razu zwraca naszą uwagę to pozycja za kierownicą, zupełnie inna niż w obu modelach klasy 650. Tym razem kierowca utrzymuje typowo cruiserową pozycję, co na pewno przypadnie do gustu sporej rzeszy motocyklistom. Poza tym zawias! Nowy Royal Enfield wyposażony został w wideles upside/down i jeśli motocykl wejdzie do sprzedaży w takiej formie, to będzie pierwszy model producenta wyposażony właśnie w zawieszanie tego typu. Poza tym mamy aluminiowe koła, łudząco przypominające te z wycofanego modelu Thunderbird X. Poza tym mamy podwójne wydechy i całkiem ciekawe czarne , ze złotymi akcentami malowanie. 

Ponarzekać możemy na spory bałagan stylistyczny w tylnej części jednośladu, ale wpływa na nią wymagana w Indiach osłona koła. W wersji europejskiej (o ile kiedykolwiek ten motocykl będzie mieć szansę zawitać na stary kontynent) na pewno tego elementu nie zobaczymy, co powinno uspójnić wizerunek nowości marki Royal Enfield

Plotki głoszą, że ten sprzęt będzie dostępny w cenie oscylującej w granicach 3,5 lakh i jeśli faktycznie tak się stanie to ten model będzie najdroższym motocyklem Royal Enfield w całym katalogu. Premiera zapowiadana jest na rok 2021.

 

 

KOMENTARZE