W czwartek Kuba Przygoński był drugi. Swoje kolejne etapowe zwycięstwo zanotował rewelacyjnie jadący lider klasyfikacji Joan Bort Barreda. Hiszpan był szybszy od Polaka o 5’33 sekundy, a trzeci wynik zanotował Portugalczyk Paolo Goncalves (+7’10). Z godzinną stratą do mety dojechał Jordi Villadoms, który po wczorajszym upadku praktycznie przestał się liczyć w drodze o podium w […]
W czwartek Kuba Przygoński był drugi. Swoje kolejne etapowe zwycięstwo zanotował rewelacyjnie jadący lider klasyfikacji Joan Bort Barreda. Hiszpan był szybszy od Polaka o 5’33 sekundy, a trzeci wynik zanotował Portugalczyk Paolo Goncalves (+7’10).
Z godzinną stratą do mety dojechał Jordi Villadoms, który po wczorajszym upadku praktycznie przestał się liczyć w drodze o podium w tym rajdzie.
– Na etap składały się dwa odcinki specjalne, w sumie było do przejechania 450 kilometrów w ekstremalnie ciężkim terenie. Część trasy biegła przez wielkie głazy, po których jechaliśmy naprawdę bardzo szybko. Trzeba niewiarygodnie uważać na podbicia koła. Końcówka była bardzo szybka, tam z jednej strony odpocząłem, z drugiej trochę się zmęczyłem przez wzmożoną koncentrację. Jechaliśmy po otwartej pustyni, w zasadzie nie rzucając żadnego cienia. Wielokrotnie nie wiedziałem, czy podjeżdżam, czy jadę w dół. Na koniec miałem fatamorganę – wydawało mi się, że przed nami jest woda, a tymczasem był tylko piach. Trzymam kciuki, aby jutrzejszy odcinek specjalny był bardziej techniczny, to moja jedyna szansa na dogonienie Goncalvesa – komentował Kuba Przygoński.
Jacek Czachor wymienił wczoraj silnik w swoim motocyklu. Dziś miał piąty czas w generalce OSów. Klasę Open Trophy wygrał z przewagą nad kolejnym zawodnikiem 1h11’05.
– Jechaliśmy ciekawą trasą – w miejscu, gdzie prowadzono walki podczas II wojny światowej – powiedział Jacek Czachor. – Bardzo dobrze jechało mi się z nową jednostką napędową. Przed końcem pierwszego etapu był zjazd z dużej wydmy, później przejechaliśmy długą dojazdówkę, gdzie ograniczenie prędkości wynosiło 30 km/h. To było dość ciężkie dla motocykla, który się cały czas grzał w ciężkim terenie. Przyśpieszyłem w drugiej części etapu i mam dobre tempo. Jeszcze dwa dni, a ja na pewno nie zamierzam odejmować gazu.
Klasyfikacja generalna na IV etapie Pharaons Rally
1. Joan Bort Barreda 04:34:10 2. Jakub Przygoński +05:33 3. Paulo Goncalves +07:10 4. Jordi Viladoms +27:57 5. Jacek Czachor +37:17
Klasyfikacja generalna po IV etapie
1. Joan Bort Barreda 15:27:44 2. Paulo Goncalves +12:51 3. Jakub Przygoński +18.21 4. Jordi Viladoms +01:00:00 5. Juan Carlos Salvatierra +01:37:13
Klasyfikacja Open Trophy po IV etapie Pharaons Rally
1. Jacek Czachor +17:29:18 2. Ramon Jose Gutierrez +4:20:28 3. Alberto Mauri +4:25:17
Zobacz także:
Rajd Faraonów | Feralne zderzenie Polaków
Rafał Sonik testował „tajną broń” przed finałem Pucharu Świata