– Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jesteśmy myślami ze wszystkimi ludźmi w Peru dotkniętymi skutkami katastrof naturalnych, które nawiedziły ten kraj – powiedział Etienne Lavigne (dyrektor Rajdu Dakar) otwierając paryską prezentację edycji 2018. Podkreślił także solidarność pomiędzy Dakarem i narodem peruwiańskim oraz rządem zwalczającym skutki ulewnych deszczy spowodowanych zjawiskiem pogodowym El Niño Costero, które dotknęło […]

– Przede wszystkim chcę powiedzieć, że jesteśmy myślami ze wszystkimi ludźmi w Peru dotkniętymi skutkami katastrof naturalnych, które nawiedziły ten kraj – powiedział Etienne Lavigne (dyrektor Rajdu Dakar) otwierając paryską prezentację edycji 2018. Podkreślił także solidarność pomiędzy Dakarem i narodem peruwiańskim oraz rządem zwalczającym skutki ulewnych deszczy spowodowanych zjawiskiem pogodowym El Niño Costero, które dotknęło północne wybrzeże kraju.

Organizatorzy Dakaru dołączyli do kampanii pod nazwą #UnaSolaFuerza prowadzonej przez rząd Peru, który realizuje plan pomocy dla potrzebujących.

Powrót Peru na trasę Dakaru doda smaku sportowej rywalizacji. Już w latach 2012 i 2013 uczestnicy rajdu odkryli pustynię Ica. W styczniu przyszłego roku powrócą na jej wydmy, aby stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom, a następnie będą mieli do pokonania etapy w wysokich Andach. Odkryją także jezioro Titicaca, wjeżdżając do gościnnej Boliwii.

Drugą obok Limy stolicą, do której zawita przyszłoroczny Dakar, będzie położona 4 000 m wyżej La Paz, gdzie uczestnicy rajdu będą mieli dzień odpoczynku. Następnie czeka ich dalszy ciąg przygody na boliwijskim płaskowyżu Altiplano. Ta część rajdu może okazać się największym wyzwaniem przed ostatnią fazą zmagań w Argentynie. Rajdowcy będą pokonywać końcowe etapy wśród zmieniających się krajobrazów tego kraju, zanim dotrą do mety rajdu, która tym razem znajdzie się w miejscu niemal kultowym dla fanów rajdów na świecie. Córdoba od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia regularnie gości argentyńską rundę WRC, a w roku 2018 zapisze się na kartach historii Dakaru.

KOMENTARZE