Piękne latem, nieprzejezdne zimą, tak niestety najczęściej sprawa ma się ze wspaniałymi alpejskimi oraz rumuńskimi przełęczami. Matka natura nadal króluje i nieustannie daje nam tego dowody. Tym razem rozprawiła się drogą do przełęczy Stelvio

Stelvio

Spadające kamienie, lawiny śnieżne oraz podmywające grunt strumienie wody to największy problem zarządców dróg prowadzących przez wszystkie przełęcze świata. To że w sezonie letnim możemy z powodzeniem winklować po przepięknych trasach to w ogromnej części zasługa zabezpieczenia trasy, która każdego dnia sprząta drogę z kamieni i naprawia ją.

Sprzątanie trasy po zimie

Tym razem sprawa ma się nieco gorzej. Osunięcie gruntu jest olbrzymie – praktycznie cała szerokość drogi została wyłączona z użytku. Zarządca drogi już podjął się napraw uszkodzonej części drogi. Z niecierpliwością czekamy na informacje o zakończeniu prac!

Stelvio (trasa SS38) – najwyższa przejezdna przełęcz we włoskich Alpach Wschodnich

Pracę nad budową drogi rozpoczęto w 1820 roku i trwały pięć lat. Trasa łączący miejscowość Stelvio (na północnym wschodzie) z Bormio (na południowym zachodzie). Do przełęczy Stelvio od strony północnej prowadzi droga o długości 24,3 kilometra, średnie nachylenie wynosi 7,4% i w swojej długości zawiera 48 ponumerowanych zakrętów. Przewyższenie trasy wynosi ponad 1800 metrów!  Podjazd od strony południowo-wschodniej liczy ponad 21 kilometrów przy średnim nachyleniu 7,1%.

KOMENTARZE