Spory, co do dokładnej trasy przebiegu planowanej Obwodnicy Aglomeracji Warszawy trwają w najlepsze. Miliardowa inwestycja, która miałaby skutecznie zmniejszyć ruch w Warszawie i ułatwić jej ominięcie nadal stoi jednak w martwym punkcie. Czy w ogóle powstanie?

Niestety wiele wskazuje na to, że zanim powstanie Obwodnica Warszawy, w Wiśle upłynie jeszcze mnóstwo wody. Kontrowersje, problemy i protesty tylko się mnożą. Dotyczą zarówno tzw. Wschodniej Obwodnicy Warszawy (WOW), jak i planowanej Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (OAW). W tym samym czasie stolica rozrasta się coraz bardziej. I jednocześnie coraz bardziej się korkuje.

Ciągły brak Wschodniej Obwodnicy

Pierwszy problem to oczywiście ciągły brak domknięcia tzw. małej obwodnicy Warszawy, a dokładniej – jej wschodniej części. Od dawna trwają protesty w Wesołej i Sulejówku, których mieszkańcy nie zgadzają się na planowany przebieg trasy. Teraz Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska znów przedłużył –  do 27 marca – termin rozpatrzenia odwołań od decyzji środowiskowej dla budzącego najwięcej kontrowersji odcinka między Ząbkami a Zakrętem. 

Decyzję środowiskową dla wspomnianego odcinka wydano jeszcze pod koniec grudnia 2018 roku. Dokument sugeruje realizację tzw. wariantu zielonego – rekomendowanego przez inwestora. Jednocześnie właśnie ten wariant budzi sprzeciw mieszkańców dzielnicy Wesoła i podwarszawskiego Sulejówka.

W Wesołej część mieszkańców protestuje, bo trasa miałaby przebiegać nasypem przez rejon, w którym znajdują się placówki edukacyjne i urzędy. Do tego droga miałaby przeciąć tereny rekreacyjne, w tym tzw. Las Milowy. W Sulejówku obawy dotyczą wpływu trasy szybkiego ruchu na znajdujące się w pobliżu ujęcie wody pitnej.

Przeciwko tzw. wariantowi czerwonemu przemawia z kolei konieczność wyburzenia części budynków mieszkalnych. Temu sprzeciwia się inna grupa mieszkańców Wesołej. Druga strona zauważa jednak, że chodzi o 10 domów, których właściciele od dawna przygotowywani są na takie rozwiązanie. Planowany przebieg Wschodniej Obwodnicy WarszawyWschodnia obwodnica w ciągu S17, według wariantu wskazanego w decyzji środowiskowej, na odcinku między Zakrętem i Ząbkami ma mieć ok. 10 km długości. Będzie miała 2 jezdnie z trzema pasami ruchu w każdą stronę. Nie ma możliwości przeprowadzenia drogi zupełnie innym wariantem, bo pozostałe, wybudowane już węzły i tak kończą się w Wesołej. Dzielnicy nie da się ominąć.

Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej – kiedy i czy?

Trwają też spory co do planowanego przebiegu Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej. Na OAW składają się autostrada A50 od południa oraz droga ekspresowa S50 od północy, wschodu i zachodu. Ma być połączona z planowanym Centralnym Portem Komunikacyjnym w Baranowie.

Na ten moment nadal wiadomo niewiele. Na razie przedstawiono w sumie cztery warianty przebiegu obwodnicy, w tym ten jeden, najkorzystniejszy zdaniem drogowców. Warianty wyznaczono z uwzględnieniem tzw. 5-kilometrowego korytarza. 

GDDKiA prowadzi jednocześnie konsultacje z samorządowcami, którzy nie kryją oburzenia. Jedni zarzucają, że droga – w zależności od wariantu – przecinałaby albo tereny leśne, albo silnie zurbanizowane. Inni wskazują na możliwą konieczność wyburzania setek domów i planowania bez brania pod uwagę aktualnego stanu zabudowy. 

Na dokładniej określony przebieg trasy trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać. Trzeba opracować nie tylko studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ), ale też uzyskać decyzje środowiskowe. A to możliwe jest dopiero po ogłoszeniu przetargu, który zaplanowano na koniec 2021 r.

Szacowany koszt GDDKiA określiła na kwotę: 10,9 miliarda złotych dla S50 oraz 7,5 miliarda złotych w przypadku autostrady A50. W międzyczasie szykowana jest też budowa drogi ekspresowej S10, która ma połączyć autostradę A1 z planowaną trasą S50. 

Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej – wariantyDlaczego wśród wariantów brak tego, w którym obwodnica miałaby przebiegać śladem DK50, popierany przez część samorządów? Pomysł porzucono ze względu na odległość od Stolicy. „Dalsze odsuwanie korytarza od Warszawy spowoduje, że istniejące i realizowane drogi nie będą pełniły funkcji zgodnie z oczekiwaniami. Ruch tranzytowy będzie wybierał korzystniejsze rozwiązania przez centrum stolicy” –mówił Szymon Piechowiak z GDDKiA. 

Czy dojdzie do porozumienia?

W obu przypadkach widać jak na dłoni, że jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził. Jedyne co nam pozostało, to czekać i mieć nadzieję, że za kilka/naście lat uda się w końcu ominąć Warszawę bez stania w korkach. Na razie jest to niemożliwe, bo jadąc tranzytem, utkniemy na zapchanej ciężarówkami DK50.

Planowo pierwszymi odcinkami S10 i S50 mamy pojechać już za 6-7 lat. Planowane zakończenie budowy Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej to 2035 rok. Pod warunkiem, że w miarę szybko dojdzie do porozumienia, co do przebiegu trasy.

Zdjęcia: GDDKiA

 

KOMENTARZE