Fantic ostro wchodzi w sezon 2020 zacieśniając współpracę z Yamahą i prezentując światu swoje nowe modele XX 125 i XX 250 zbudowane na bazie YZ-tek.

Fantic ogłosił, że w sezonie 2020 wróci do offroadowych zmagań i zaprezentuje światu swoje nowe modele XX 125 oraz XX 250 zbudowane dzięki zacieśnieniu współpracy z Yamahą i Minarelli. Nic więc dziwnego, że nowe modele włoskiego producenta specjalizującego się w budowie rowerów elektrycznych oraz dwusuwowych pięćdziesiątek i czterosuwowych stodwudziestekpiątek, łudząco przypominają znane nam dobrze crossowe YZ125 i YZ250.

W końcu aluminiowa rama, wahacz, zawieszenie i silnik to sprawdzony projekt Yamahy, a i w stylizacji nadwozia ciężko nie zauważyć podobieństwa chociażby do najnowszych yz-tek. Crossowy XX125 do sprzedaży ma trafić już w czerwcu i Fantic twierdzi, że jego cena będzie bardzo konkurencyjna. Z kolei większy kaliber motocrossowej broni, czyli XX250 w sezonie 2020 wystartuje tylko w kilku zawodach w ramach badań i dalszego udoskonalania projektu o ogromnym potencjale.

Drużyna gwiazd i młodych zawodników

Najciekawsze jednak wydaje się homologowane enduro dla młodych zawodników, czyli Fantic XE125. Również bazuje on na projekcie Yamahy YZ-tki, ale wykorzystuje technologie Fantic, co sprawia, że może być prawdziwym rarytasem na rynku, szczególnie przy obecnym wymieraniu dwusuwowych stodwudziestek piątek z homologacją. Być może zapowiada to również wprowadzenie na sezon 2021 modelu XE250, który mógłby być już prawdziwą gratką dla zapalonych endurowców i stanowić doskonałą alternatywę dla pomarańczowo-biało-czerwonych KTM’ów, Bety i Sherco!

Fantic bardzo poważnie wziął się za nowy projekt i atak na rynek offroadowy większych motocykli. Włoski producent zapowiedział, że wszystkie modele XX125, XE125 i XX250 będą projektowane i produkowane we Włoszech, a do pracy nad nimi zostali zatrudnieni światowej klasy inżynierowie: Jann Witteveen oraz Gaetano Cocco. Ten pierwszy to prawdziwy dwusuwowy magik i były dyrektor działu wyścigowego Aprilii, z którą wygrał 23 tytuły pracując z takimi zawodnikami jak Valentino Rossi, Max Biaggi, czy Loris Capirossi. Gaetano Cocco to z kolei były zawodnik enduro i specjalista w zakresie dynamiki, który również pracował w zespole Aprilii, a teraz będzie odpowiedzialny za zarządzanie zespołem wyścigowym.

Co więcej, motocykle Fantica już od stycznia mamy oglądać w najważniejszych zawodach motocross oraz enduro i w składzie zespołów fabrycznych włoskiego producenta również nie brakuje mocnych graczy. Najmocniejszym ogniwem może okazać się Harry Edmonson – syn byłego mistrza świata enduro Paula Edmonsona, który z zespołem Jolly Enduro Team będzie rywalizował w Mistrzostwach Świata i w Wielkiej Brytanii. W Enduro zobaczymy również zespół D’Arpa Racing startujący we Włoszech i na świecie, a w motocrossie zespół Maddii Racing zapewni miejsca dwóm zawodnikom do walki w Mistrzostwach Europy i Włoch.

KOMENTARZE