fbpx

Od dłuższego czasu w sieci możemy obserwować kolejne przecieki w sprawie nowej Suzuki Hayabusy. Sprawa jest tym bardziej gorąca, że Hayabusa bez wątpienia stała się motocyklem kultowym (jeszcze za życia), a na nowy model, czekają tysiące motocyklistów. Jaka będzie zatem nowa Hayka?

Suzuki Hayabusa. Nasz test

Zdjęcia patentowe. Nowa Hayabusa

Tym razem natknęliśmy się na zdjęcia patentowe silnika Hayabusy i nie tylko – rozbudzają wyobraźnie, prawda? Pewnych jest natomiast kilka spraw: nowa Hayka na pewno straci kilka kilogramów i będzie spełniać normę EURO5.

Według plotek, pojemność silnika zostanie zwiększona do bagatela… 1440 cm3! Jeżeli plotki się potwierdzą to rynek motocyklowy doczeka się prawdziwego potwora! Jaki jest sens budowania tak dużego silnika? Niestety nie jest to zaskakujący wzrost mocy „Hajki”, a walka o jej utrzymanie i delikatny wzrost, przy zachowaniu momentu obrotowego. W skrócie: walka z normami homologacyjnymi. Jaką moc finalnie będzie posiadać Hayabusa? Obstawiamy, że będzie ona przekraczała 200 KM, ale nie spodziewajmy się, że znacząco przekroczy tą wartość. W tym przypadku również chodzi o moment obrotowy! 

Jak będzie wyglądać całość? Tego nie wiemy, ale już teraz nie możemy się doczekać faktów i produktu finalnego. Czy nową Hayabuse zobaczymy już w przyszłym roku jesienią? Jest to bardzo prawdopodobne. Tymczasem wszystko włóżmy raczej do szuflady pt. „plotki, ploteczki” i poczekajmy na premierę!

 

KOMENTARZE