fbpx

Rosnące obawy co do możliwości rozegrania Grand Prix Finlandii już w tym sezonie – znalazły swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Oficjalny debiut MotoGP na torze KymiRing został przesunięty na 2023 rok.

Stawka Motocyklowych Mistrzostw Świata oficjalnie miała zadebiutować na torze KymiRing już dwa lata temu. Rundę o GP Finlandii w 2020 roku odwołano jednak z powodu pandemii, podobnie jak w sezonie 2021. Tym razem w końcu zapowiadało się na oficjalny powrót do Europy Północnej – po raz pierwszy od 1982 roku.

Od jakiegoś czasu pojawiały się jednak plotki, że istnieje problem z homologacją toru KymiRing. I to pomimo tego, że przecież już w 2019 roku zawodnicy testowi poszczególnych producentów MotoGP zaliczyli tam dwudniowe testy. W międzyczasie zawodnicy zastanawiali się też, czy fiński obiekt nie jest zwyczajnie za mały na maszyny MotoGP – większość okrążenia przejeżdża się tam bowiem na trzech pierwszych biegach.

Obawy znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości, a Dorna Sports zdecydowała się odwołać GP Finlandii 2022 i oficjalnie przenieść debiut KymiRingu w kalendarzu na rok 2023. A my po cichu zastanawiamy się, czy faktycznie do tamtejszego Grand Prix w końcu dojdzie…

„Prace homologacyjne na torze KymiRing oraz zagrożenie związane z sytuacją geopolityczną w regionie, wymusiły odwołanie Grand Prix Finlandii w 2022 roku” – czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przed Dornę.

„Obecne okoliczności spowodowały opóźnienia w realizacji projektu oraz zagroziły trwającym pracom na nowym torze. Wszystkie strony doszły do porozumienia, że konieczne jest przełożenie inauguracji toru na 2023 rok. MotoGP nie może już doczekać się powrotu do Finlandii po czterech dekadach przerwy”.

Jednocześnie zaznaczono, że kalendarz MotoGP na sezon 2022 uległ skurczeniu do 20 rund. Zadowoleni mogą być przede wszystkim zawodnicy i wszyscy pracujący przy serii, bo będą mieli prawdziwe wakacje. Po wyścigach w Holandii czeka ich ponad miesiąc przerwy, zanim w pierwszy weekend sierpnia stawka MotoGP pojawi się na brytyjskim Silverstone.


zdjęcie: Dorna Sports/MotoGP

KOMENTARZE