Wszystko zaczęło się 17 lat temu. Grupka znajomych z ekipy motocyklowej stwierdziła, że mimo zakończonego sezonu, trzeba by przewietrzyć maszyny i zrobić coś ciekawego przed świętami. Nie trzeba było im wiele mówić. Przygotowali stroje Mikołajów i Śnieżynek, ozdobili świątecznie motocykle i ruszyli na krakowskie ulice. Oczywiście nie ma przejażdżki bez odwiedzin na krakowskim rynku, także pojawili się i tam, a przy okazji jak przystało na Mikołajów, obdarowali napotkanych ludzi słodkościami.

I tak właśnie zostały zapoczątkowane MotoMikołaje Kraków. Prosta historia, ale czyż nie te najlepsze zaczynają się od szalonego pomysłu kilku osób? Świąteczny duch zakiełkował w społeczności krakowskich motocyklistów i od 17 lat co roku grudzień nie może się obyć bez MotoMikołajów. Z roku na rok coraz szersze grono motocyklistów, a także zaprzyjaźnionych firm dołącza do inicjatywy. Krótkie spotkanie motocyklowe przerodziło się w wydarzenie, które wpisało się na stałe w kalendarz motocyklistów i mieszkańców Krakowa. Przez lata, dzięki rosnącemu zaangażowaniu motocyklistów i zaprzyjaźnionych firm, MotoMikołaje Kraków mogły rozwinąć skrzydła. Oprócz parady, rozdawania cukierków i wywoływania uśmiechów wszędzie gdzie to tylko możliwe, nasze wydarzenie rozwinęliśmy o działania charytatywne. Wspólnymi siłami udaje się nam z roku na rok zdziałać coraz więcej dobrego. Zaczęliśmy od wspierania tych najbliższych, czyli naszego małego Tymka, syna jednego z “naszych”, który uległ wypadkowi i wymagał długiego, kosztownego leczenia. Później była Szlachetna paczka, wsparcie ośrodka samotnej matki, ośrodka ofiar przemocy, itp. Od trzech lat zawiązaliśmy współpracę z Uniwersyteckim Szpitalem Dziecięcym w Krakowie w Prokocimiu, gdzie dzięki Prof. Mikołajowi Spodarykowi (Ordynatorowi Oddziału Leczenia Żywieniowego) działamy na całego i robimy różne cuda Tutaj wielkie ukłony dla Profesora, który jest człowiekiem wielkiego serca, a motocykle i motocyklistów nosi głęboko w nim. Co roku odwiedzamy Małych Pacjentów w Szpitalu i staramy się przynajmniej przez chwilę umilić czas leczenia i wywołać jak największy uśmiech na ich buziach. Dlatego nie brakuje masy prezentów, MotoMikołajów na: motocyklach, zjeżdżających na linach przy oknach, na wozach strażackich, a kilku MotoMikołajom udaje się też przypadkiem zakraść na niektóre oddziały 😉 W zeszłym roku dzięki zaangażowaniu wielu osób, udało się wspomóc szpital drobnym sprzętem medycznym.Trzy lata temu połączyliśmy siły z Klubem Motocyklowym “Rebels of Road MC”, który jest dla nas wielkim wsparciem pod każdym względem. Zaczęliśmy od współpracy przy MotoMikołajach, podczas których odbyła się zbiórki krwi, a obecnie razem współorganizujemy Motoserce – drugą ważną dla motocyklistów imprezę. Ale o Motosercu napiszemy kiedy indziej 😉 

W naszych działaniach nigdy się nie ograniczamy i staramy odpowiedzieć na wszelkie potrzeby chwili. Przez te wszystkie lata poza świętami organizowaliśmy również inne mniejsze akcje dla dzieci. 

Również gdy przyszła pandemia, jako MotoMikołaje nie siedzieliśmy bezczynnie i ruszyliśmy ze wsparciem w działaniu grupy krakowskich krawcowych i dostawami maseczek dla Krakowskich medyków.

W tym roku już po raz XVII-ty MotoMikołaje Kraków ruszą na krakowskie ulice i pokażą jak wielkie mają serducha. W planie m.in.:

  • parada ulicami miasta
  • odwiedziny Małych Pacjentów w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie
  • dostarczenie Mikołajowych worków z prezentami
  • licytacje, konkursy
  • i MotoMikołajowy Grill

Zapraszamy na naszego facebook’a – https://www.facebook.com/motomikolajekrakow – gdzie znajdziecie wszystkie szczegóły dotyczące tegorocznego wydarzenia.Będziecie mogli wziąć udział w licytacjach, zdobyć MotoMikołajowe gadżety i dorzucić się do naszej wirtualnej puszki na zrzutce. W tym roku również wszystkie środki zebrane podczas wydarzenia, zostaną przekazane na zakup najpotrzebniejszego sprzętu dla Oddziałów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie (Prokocim).

Do zobaczenia – LWG!
MotoMikołaje Kraków 

KOMENTARZE