Dla wielu zaskoczeniem był pit bike'owy debiut Andrzeja Pawelca. Postać bardzo dobrze znana fanom motorsportu. Pawelec jest wielokrotnym Mistrzem Polski w klasach Super-Sport, Superstock 1000 i Superbike w latach 2000-2006. Na bydgoskim kartodromie zawodnik przysporzył wielu emocji i roszad w stawce. Oba wyścigi trzymał się tuż za liderem i finalnie zwycięzcą rundy Danielem Blinem, ostatecznie […]

Dla wielu zaskoczeniem był pit bike'owy debiut Andrzeja Pawelca. Postać bardzo dobrze znana fanom motorsportu. Pawelec jest wielokrotnym Mistrzem Polski w klasach Super-Sport, Superstock 1000 i Superbike w latach 2000-2006. Na bydgoskim kartodromie zawodnik przysporzył wielu emocji i roszad w stawce. Oba wyścigi trzymał się tuż za liderem i finalnie zwycięzcą rundy Danielem Blinem, ostatecznie stanął na trzecim stopniu podium w klasie Super PIT. 

-mówi Andrzej Pawelec.

Drugie miejsce w najbardziej emocjonującej klasie zawodów wywalczył Mateusz Wąsowski. Runda okazała się pechowa dla Filipa Janusa, który po wywrotce, co prawda szybko wrócił na tor, ale kolejny zakręt okazał się ostatnim tych zawodów. Usterka w picie zawodnika doprowadziła to kolejnego upadku. To uniemożliwiło Filipowi kontynuowanie jazdy.

Wśród Pań, zwyciężyła Daria Leba. Drugie miejsce zdobyła Martyna Dynasińska, a trzecie Aleksandra Turno. Tymoteusz Zieliński i Filip Turno, kolejno stanęli na pierwszym i drugim miejscu na podium w klasie Pit stock 125. Klasa Pit stock 150 również przyniosła pozytywne niespodzianki. Po raz pierwszy w klasyfikacji na podium trafił Kacper Prusak zajmując trzecie miejsce, drugi był Miłosz Pawlikowski, a pierwszy Michał Budziaszek.

Zawody pit bike. Poziom rośnie!

Świetna frekwencja i coraz wyższy poziom zawodników w stawce. Niezaprzeczalnie supermoto w wersji pit bike nabiera rozmachu. Na linii startowej stają nie tylko amatorzy, ale i doświadczeni zawodnicy. Najlepszym przykładem jest lider IV rundy, Daniel Blin. Zawodnik, który wywodzi się właśnie z pit bike, a w tym roku zwyciężył w Pucharze Europy 300 cc- FIM Europe Stocksport 300 European Cup. – Poziom na torze wzrósł niesamowicie. W zeszłym sezonie czas na poziomie jednej minuty był bardzo dobrym wynikiem. W tym sezonie kilku zawodników mieści się w 54 sekundach, co jest ogromnym progresem i pokazuje, jak można się świetnie bawić i rozwijać na motocyklach typu pit bike.

KOMENTARZE