Europejscy producenci zadają Japończykom coraz boleśniejsze ciosy, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni nie zapomnieli, jak się robi szybkie motocykle.

Honda od jakiegoś czasu wyposaża swoje sportowe maszyny w bardzo dobry, choć wciąż nieco za ciężki, sportowy układ ABS, ale nie kwapi się do przygotowania kontroli trakcji. Inną drogą poszła Yamaha, która, i owszem, zaprosiła na swój pokład kontrolę trakcji, ale ABS w niej nie uświadczysz. W tym przypadku najbardziej podoba mi się podejście Suzuki, które nie ma żadnej elektronicznej zabawki (poza zmianą map zapłonu) i jak na razie nie zanosi się, aby miało je wprowadzić.

Dzięki uprzejmości firmy GRANdys duo, podczas długiego, majowego weekendu sprawdziliśmy wraz z Bartkiem Wiczyńskim i Marcinem Dziawerem na torze Pannoniaring Hondę CBR 1000RR, Suzuki GSX-R 1000 i Yamahę YZF-R1.

O zaletach i wadach tych modeli przeczytasz w 7 (lipcowym) numerze ”Świata Motocykli„. Jeszcze przez tydzień w dobrych punktach sprzedaży prasy.

KOMENTARZE