O spełnianiu marzeń trąbią wszyscy, ale tylko nieliczni mają odwagę, by rzeczywiście to zrobić. Marta i Łukasz wyruszyli w podróż do Nowej Zelandii, a relacje z tej epickiej podróży zamieszczają na kanale Dream Catchers Journey. Warto śledzić kolejne odcinki, a jeszcze lepiej – pójść w ich ślady, spakować motocykl i pojechać…

Czy żeby pojechać na koniec świata musisz najpierw kupić, a potem opanować ciężki i drogi motocykl adventure? Zupełnie nie, co udowadnia Marta, jadąca na skromnej, ale niezawodnej Hondzie CRF250L. I nie myślcie, że cały bagaż przejął na swojego GS-a 800 Łukasz – Honda też jest uczciwie obciążona sakwami. 

W trzecim odcinku cyklu o podróży do Nowej Zelandii Marta i Łukasz jadą przez Gruzję i Azerbejdżan. Oprócz podziwiania widoków możemy z tej relacji wyciągnąć sporo informacji praktycznych. Miłego oglądania!

KOMENTARZE