fbpx

Rajd Dakar to nie tylko rywalizacja w najcięższych warunkach, ale także sprawdzian postawy fair play. Duet polskich zawodników jadący w klasie UTV – kierowca Marek Goczał i pilot Rafał Marton – z zespołu Energylandia Rally Team podczas 9 etapu. rajdu oddał koło zapasowe innemu duetowi znad Wisły, Aronowi Domżale i Maciejowi Martonowi z Monster Energy Can-Am.

Aron Domżała relacjonuje braterską postawę rodaka: Markowi należą się wielkie podziękowania. Spotkaliśmy się sto kilometrów przed metą i oddał nam jedno ze swoich zapasowych kół. Dzięki temu mogliśmy szybciej jechać i nie przejmować się brakiem „zapasu”.

Nie był to jednak jedyny przypadek braterskiej postawy polskich zawodników podczas 9. etapu Rajdu Dakar 2021. Na neutralizacji zespół Monster Energy Can-Am pomógł trzeciemu zespołowi z Polski w klasie UTV w tegorocznej edycji rajdu. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk podczas naprawy uszkodzonego pojazdu nie mogli odkręcić złamanego drążka. Aron Domżała tak relacjonuje spotkanie z zespołem Energylandia Rally Team: Mieli ten sam problem, co my w poniedziałek. Nie mogli odkręcić złamanego drążka, ponieważ wykrzywiły się śruby. Staraliśmy się pomóc, ale niestety nie było na to wiele czasu…

Mamy nadzieję, że kolejne etapy tegorocznego Rajdu Dakar oszczędzą awarii wszystkim zawodnikom. W trwającym aktualnie 10. etapie rajdu najlepszą pozycję zajmują M. Goczał i A. Gospodarczyk – 5. punkt kontrolny przejechali jako 2. zespół.

>> Zobacz podsumowanie pierwszej połowy Rajdu Dakar 2021<<

Zdjęcia: Oficjalny profil Arona Domżały

KOMENTARZE