Nie ustaje dyskusja na temat zmian w badaniach technicznych pojazdów. Ostatnio w sejmie dyskusja rozgorzała po raz kolejny! Politykom nie podoba się wpływ starych pojazdów na środowisko. Drugim zapalnikiem dyskusji było zagrożenie bezpieczeństwa, które niesie za sobą posiadanie starego pojazdu. Czy powinniśmy się już martwić?

Zmiany, które proponuje Ministerstwo Infrastruktury (według Ministerstwa) mają wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym i ochronę środowiska. Przy okazji dostosują polskie przepisy do rozwiązań stosowanych w Unii Europejskiej. Cieszy nas niezmiernie fakt, że Państwo pracuje nad nowymi rozwiązaniami, niestety nie wiemy jeszcze jak to w praktyce będzie wyglądać. Mamy nadzieję, że prace rządu nie odbiją się znacząco na motocyklistach.

Na chwilę obecną wiemy, że największą zmianą będzie zmiana podmiotu przeprowadzającego badania techniczne pojazdów. Po zmianach, system badań technicznych przejmie Transportowy Dozór Techniczny. Oznacza to, że badania techniczne nie będą już podlegać starostwom powiatowym. Wszystko wynika z nieprawidłowości, które jakiś czas temu wykazała kontrola NIK-u.

Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że w najbliższym czasie czekają nas ogromne zmiany, a przeglądy staną się jeszcze trudniejsze! Czy na tych zmianach  ucierpią leciwe motocykle, które po zaostrzeniu badań emisji spalin czy wytwarzanego hałasu mogą mieć problem z uzyskaniem pieczątki w dowodzie rejestracyjnym?

Z drugiej strony czy zmiana instytucji przeprowadzającej przegląd faktycznie spowoduje wzrost bezpieczeństwa na drogach i czystsze powietrze w atmosferze? Czas pokaże, tymczasem pozwólcie nam powątpiewać w „czystość” intencji…

źródło: Moto.pl

KOMENTARZE