fbpx

Ten „problem” dotyka praktycznie każdy segment motocykli. Porównywanie poszczególnych maszyn powoli traci sens. Każdy spodziewa się, że po konfrontacji dostanie jasną informację, że jedna maszyna jest lepsza od drugiej. Jest to zadanie niemal niewykonalne i jeśli ktoś Wam wmawia, że jest inaczej, to dzielcie jego opinię przez dwa. Sęk w tym, że obecnie nie ma złych motocykli […]

Yamaha vs Honda

Ten „problem” dotyka praktycznie każdy segment motocykli. Porównywanie poszczególnych maszyn powoli traci sens. Każdy spodziewa się, że po konfrontacji dostanie jasną informację, że jedna maszyna jest lepsza od drugiej. Jest to zadanie niemal niewykonalne i jeśli ktoś Wam wmawia, że jest inaczej, to dzielcie jego opinię przez dwa.
Sęk w tym, że obecnie nie ma złych motocykli produkowanych w Europie czy Japonii. Wszystkie działają jak należy. Dobrze przyspieszają, dobrze hamują i co najmniej przyzwoicie się prowadzą. Różnica tkwi w stylu jazdy. Każdy producent wyrobił sobie własny kierunek i przykłada uwagę do innych cech, którymi wyróżniają się jego jednoślady. W ten oto sposób maszyny BMW są tak nudne, że nie da się im nawet wytknąć żadnego minusa, Ducati ociekają emocjami, dźwiękiem i pięknem, Honda jest laboratoryjnie precyzyjna i stonowana, a Yamaha… Cóż, Yamaha eksperymentuje, ciągnąc kierowców w mroczną stronę motocyklizmu. Postanowiliśmy więc skonfrontować ze sobą dwie maszyny celujące teoretycznie w tego samego klienta i przekonać się, czy jest co porównywać.

 

Turystyka na niby

Yamaha vs Honda

Obydwa motocykle przeznaczone są do turystyki. Pytanie brzmi: jakiej? Mają stosunkowo wysokie zawieszenia, ale koła o średnicy 17 cali. Hondę wyposażono w gmole, a Tracera w handguardy, czyli że mielibyśmy nimi wjeżdżać w teren? Nadają się do tego równie dobrze, co pierwszy lepszy naked bike.

No dobra, to może lepiej nimi wpaść na autostradę? Tam sobie dadzą radę, ale wtedy przydałaby się lepsza ochrona przed wiatrem. Zanosi się na to, że są to sprzęty do kręcenia się „wokół komina”. Większość osób będzie ich używać na co dzień, uciekając w weekendy w góry, nad morze lub na Mazury. Dlatego z Baryłą nie napinaliśmy się na specjalne wyprawy i zrobiliśmy sobie taką turystykę na niby.

Honda Crossrunner

Yamaha vs Honda

Ten sprzęt znam lepiej, niż Yamahę MT-09 Tracer. Zaprzyjaźniliśmy się podczas jednodniowej wycieczki do Wisły. Na raz walnąłem 953 kilometry i odechciało mi się jeździć na motocyklu raptem na dzień, więc nie było źle. Zdecydowałem się na to, ponieważ Crossrunner swoim wyglądem bardziej zachęca do wycieczki niż MT-09. Patrząc na niego mamy wrażenie, że to taki normalny, przyjazny motocykl, tymczasem po Yamasze nie wiemy, czego się spodziewać.

Siedząc za kierownicą Hondy, stwierdzamy, że to podręcznikowa pozycja dla dynamicznego motocykla turystycznego. Tułów jest wyprostowany, a nogi zgięte w kolanach tak, żeby sugerować chęć do mocnego składania się w zakręty. W końcu ten model bazuje na usportowionym VFR 800. Drzemie w nim silnik V-4 o pojemności 782 ccm. Generuje on 106 KM i 75 Nm momentu obrotowego, czyli wartości niespecjalnie interesujące.

Charakterystyczną cechą jest system zmiennych faz rozrządu, czyli VTEC. Silnik do 7 tys. obr./min pracuje ekonomicznie, wykorzystując tylko 8 zaworów, żeby po przekroczeniu wspomnianej granicy stać się „szesnastozaworowcem” i cieszyć kierowcę znacznym wzrostem dynamiki. Fajne to rozwiązanie, które daje zupełnie inny efekt niż dzika charakterystyka silnika MT-09. Koniec końców jest taki, że Honda gloryfikuje spokojną jazdę i pozytywnie zaskakuje, gdy odkręcimy gaz, a Yamaha…

Yamaha MT-09 Tracer

Yamaha vs Honda

Ona wspaniale uzupełnia ten test, ponieważ również wywołuje niemałe zdziwienie. Jak na przekór Hondzie, którą można by nazwać owczarkiem (wilkiem byłoby przesadą) w owczej skórze, Tracer okazuje się być całkiem cywilizowaną maszyną.

Wygląd i ten cały czarny marketing (Dark Side of Japan) owszem pasuje do charakteru maszyny, ale wbrew pozorom jest ona bardzo uległym tworem. Pozycja jazdy jest zupełnie inna niż na Hondzie. Na MT-09 siedzimy jak na stołku barowym, który jest przysunięty dość blisko kierownicy. Może nie brzmi zachęcająco, ale w praktyce okazuje się całkiem wygodne. Mieliśmy wrażenie, że na Tracerze jest bardziej przestronnie, niż na Crossrunnerze. Znajomy Baryły, który zakupił ten motocykl, ma 195 cm wzrostu i chwali sobie pozycję za kierownicą.

Dużą różnicę odczuwamy w rejonie nóg. Podnóżki są zdecydowanie niżej, przez co kolana są zgięte pod łagodniejszym kątem. Yamaha punktuje również w kategorii ochrony przed wiatrem, ponieważ jej szyba przynajmniej daje się regulować.

Silnik MT-09 Tracer to ugłaskane zwierzę. Ma większą pojemność niż Honda (847 ccm), przez co generuje większą moc i moment obrotowy (115 KM i 87,5 Nm). Efekt jest taki, że gdy Honda potrafi dodać nieco pikanterii w górnym zakresie obrotów, to Yamaha zasypuje Cię chili niemal od razu. Jednostka ma charakter wulkaniczny, z którym walczy wtrysk paliwa. Jego bronią są zmienne mapy zapłonu, które w razie konieczności gaszą temperament Yamahy. Na wyposażeniu znajduje się kontrola trakcji, ale o niej za chwilę.

Wycieczka mazowiecka

Yamaha vs Honda

Razem z Baryłą postanowiliśmy zapuścić się w najbliższą okolicę i sprawdzić, jak różnią się od siebie te maszyny. Zjechaliśmy z asfaltu i pokręciliśmy się po brzegu Wisły. Obydwa motocykle zdały próbę na takim samym poziomie.

W trudniejszych warunkach Honda zdobyłaby pewnie przewagę ze względu na rodzaj opon oraz kontrolę trakcji, która daje się regulować. W MT-09 możemy ją jedynie wyłączyć, czego nie polecamy na szosowych oponach i z takim potencjałem jednostki napędowej. Kontrola uślizgu Hondy zdobyła kolejny punkt za to, że możemy ją wyłączyć podczas jazdy. W Tracerze musimy się zatrzymać.

Szybko olaliśmy zabawy w krzakach i pokręciliśmy się po drogach. Podczas normalnej jazdy Yamaha daje się poznać jako zdecydowanie lżejszy motocykl. Bardziej chętnie zmienia kierunki, ale jej zdolności do poruszania się w korkach mocno ograniczają te lekko niedorzeczne osłony rąk.
Honda, jak to Honda, prowadzi się zdecydowanie lżej, niż wygląda (242 kilogramy masy). Pomimo minimalnie gorszej zwrotności, w porównaniu z MT i tak szybciej uciekła z miasta. Nie posiada handguardów i miała zamontowany tylko top case, który okazał się być przeogromny.
Po wjechaniu w zakręty Crossrunner zachowywał się jak ostoja spokoju. Bardzo pewne prowadzenie jest zasługą nisko umieszczonego środka ciężkości  i wyśmienicie zestrojonego podwozia. Yamaha co prawda nie dawała takiego poczucia bezpieczeństwa, mimo to na niej się lepiej bawiliśmy. Jest motocyklem zdecydowanie bardziej energicznym i chętnym do dynamicznej jazdy.

 

Więcej uwagi powinno być poświęcone przedniemu zawieszeniu, które niezbyt dokładnie informuje o tym, co się dzieje z kołami. Jak by przycisnąć mocniej obydwie maszyny, to przewaga Crossrunnera mogłaby się zwiększyć. Jego rama jest bardziej sztywna, bo wywodzi się z VFR, tymczasem Tracer bazuje na typowym naked bike’u. Mówiąc krótko, na MT-09 można się lepiej bawić, a na Hondzie łatwiej jest jechać szybko. Brzmi nielogicznie? Być może, jednak brak logiki pasuje do tej konfrontacji.

Yamaha może się pochwalić zwycięstwem w kategorii hamowania. Jej układ jest ostrzejszy i bardziej bezpośredni. Hondzie niczego nie brakuje, ponieważ bardzo sprawnie wytraca prędkość, ale jak mielibyśmy wybierać zwycięzcę, byłaby/byłby (można zgłupieć) to Tracer.

Co teraz?

Yamaha vs Honda

Przyszedł czas na podsumowanie. Jak mielibyśmy dokonać analizy po „niemiecku”, to na punkty wygrałaby Yamaha MT-09 Tracer. Jest tańsza o jakieś 10 tysięcy złotych, posiada regulację szyby, jest lżejsza, szybsza i pomimo mniej wygodnej kanapy i nietypowej pozycji nie jest niewygodna.
Na szczęście dla Hondy nie przyznamy zwycięstwa Yamasze, ponieważ jesteśmy Światem Motocykli i myślimy głowami, a nie kalkulatorami. Obydwa motocykle mogą mieć zbliżoną pojemność, mogą również dzielić „ogólną bryłę pojazdu”, ale nie oznacza to, że muszą być dla siebie konkurencją. Wywodzą się z zupełnie innych światów. Tracer powstał na bazie łobuzerskiego naked bike’a, a Crossrunner ze stonowanego motocykla sportowo-turystycznego. Yamahę pokocha ten, który oszukuje się, że teraz kupi motocykl turystyczny i będzie jeździł spokojnie. Hondę ten, który do tej pory nigdy nie łamał prawa, ale ma ochotę „liznąć” nieco sportowych emocji.

 

Jeśli ktokolwiek z Was wahał się pomiędzy tymi motocyklami, to mamy tylko jedną radę: idźcie do salonu, zapiszcie się na jazdę próbną i przekonajcie się sami, jak różne są od siebie te maszyny.

Dane techniczne Honda Crossrunner

Yamaha vs Honda

SILNIK

Typ  czterosuwowy, chłodzony cieczą
Układ  V-4
Rozrząd  DOHC, 4 zawory na cylinder
Pojemność skokowa  782 ccm
Średnica i skok tłoka  72 i 48 mm
Stopień sprężania  11,8:1
Moc maksymalna  106 KM (78 kW) przy 10 250 obr./min
Moment obrotowy  75 Nm przy 8500 obr./min
Zasilanie  wtrysk paliwa PGM-FI
Smarowanie  mokra miska olejowa

 

PRZENIESIENIE NAPĘDU

Sprzęgło  wielotarczowe
Skrzynia biegów  sześciostopniowa
Napęd tylnego koła  łańcuch

 

PODWOZIE

Rama  aluminiowa, 3-sekcyjna
Zawieszenie przednie  USD, O 43 mm, HMAS, regulacja napięcia i odbicia
Zawieszenie tylne  amortyzator centralny, HMAS, regulacja napięcia wstępnego i odbicia
Hamulec przedni  tarczowy, O 310 mm, zaciski radialne
Hamulec tylny  tarczowy, O 256 mm
Opony przód i tył  120/70-17 i 180/55-17

 

ELEKTRONIKA

ABS  bez możliwości zmiany ustawień
Kontrola trakcji  3-stopniowa
Inne  brak

 

WYMIARY I MASY

Długość  2190 mm
Szerokość  870 mm
Wysokość  1360 mm
Wysokość siedzenia  regulowana 815-835 mm
Rozstaw osi  1475 mm
Minimalny prześwit  165 mm
Kąt pochylenia główki ramy  26° 30′
Masa pojazdu gotowego do jazdy z pełnym bakiem  242 kg

 

Dane techniczne Yamaha MT-09 Tracer

Yamaha vs Honda

SILNIK

Typ  czterosuwowy, chłodzony cieczą
Układ  R-3
Rozrząd  DOHC, 4 zawory na cylinder
Pojemność skokowa  847 ccm
Średnica i skok tłoka  78 i 59,1 mm
Stopień sprężania  11,5:1
Moc maksymalna  115 KM (84,6 kW) przy 10 000 obr./min
Moment obrotowy:  87,5 Nm przy 8500 obr./min
Zasilanie  wtrysk paliwa
Smarowanie  mokra miska olejowa

 

PRZENIESIENIE NAPĘDU

Sprzęgło  wielotarczowe
Skrzynia biegów  sześciostopniowa
Napęd tylnego koła  łańcuch

 

PODWOZIE

Rama aluminiowa
Zawieszenie przednie  USD, regulacja napięcia wstępnego i odbicia
Zawieszenie tylne  amortyzator centralny, regulacja napięcia wstępnego i odbicia
Hamulec przedni  tarczowy, O 298 mm, zaciski radialne
Hamulec tylny  tarczowy, O 245 mm
Opony przód i tył  120/70-17 i 180/55-17

 

ELEKTRONIKA

ABS bez możliwości zmiany ustawień
Kontrola trakcji  możliwość wyłączenia
Inne  zmienne mapy zapłonu

 

WYMIARY I MASY

Długość  2160 mm
Szerokość  950 mm
Wysokość  1345 mm
Wysokość siedzenia  845-860 mm
Rozstaw osi  1440 mm
Minimalny prześwit  135 mm
Kąt pochylenia główki ramy  25°
Masa pojazdu gotowego do jazdy z pełnym bakiem  210 kg

 

KOMENTARZE