Dla wszystkich tych, którzy chcą wkroczyć na nową drogę życia i rozpocząć przygodne z warczącymi jednośladami, ekipa Motosapiens ma propozycję!

Nasz wspaniałomyślny ustawodawca idąc dobrym śladem krajów postrzeganych jako „wysoko” rozwinięte, pozwolił pełnoletnim posiadaczom prawa jazdy kategorii B  jeździć motocyklami pojemności 125ccm, o mocy silnika nieprzekraczającej 11 kW oraz stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającego 0,1 kW/kg. Dzięki temu, zupełnie legalnie możecie zasmakować najprzyjemniejszego doznania jakiego możecie doświadczyć w ubraniu!

Dla osób, które nie są oswojone z dodawaniem gazu ręką, zmiany biegów nogą i wciskania sprzęgła drugą ręką warto zaznajomić się z techniką jazdy w bezpiecznych warunkach i pod okiem instruktora.

Kiedy będziecie już gotowi, to zaczniecie szukać motocykla dla siebie. Nie ma jednego rozwiązania które usatysfakcjonowałoby każdego, dlatego warto żebyście mieli szansę przejechać się zanim dokonacie zakupu. Możecie też skorzystać z doświadczenia innych.

Wzrost i ergonomia

Nasza Motosapiensowa Żyrafa (Małgosia) podjęła decyzję kierując się kryterium wzrostu i ergonomii. Brała pod uwagę zakup używanego pojazdu (Varadero 125 ) ale okazało się, że za podobne pieniądze można kupić zupełnie nowy motocykl.

Tak, baliśmy się chińczyka. Wybór padł na Benelli BN125. Dlaczego?

– Ergonomia umożliwiająca wygodną jazdę osobie o wzroście 180cm +
– Geometria motocykla większego niż spora część 125-tek
– Wygląd – to kontrowersyjne: nam się podoba

Dodatkowo Niewątpliwymi mechanicznymi atutami „Benka” są:

– Chłodnica oleju
– Filtr oleju
– 4 zaworowa głowica
– Jakość wykonania – jak na reprezentanta chińskiego DNA to nie jeden Japoniec by się nie powstydził

Pierwsze kilometry za nami. Nic nie stuka nic nie puka. Pojazd jak najbardziej spełnia pokładane w nim oczekiwania. Żyrafa pokonuje kolejne kilometry ciesząc się z rozpoczęcia nowego, fantastycznego etapu swojego życia jakim jest motocyklizm.

W planach jest Prawko i mocniejsze sprzęty ale na razie jest radocha i brak stresu z jady na partyzanta bez uprawień.

KOMENTARZE