Andrzej Kwiatkowski

Z archiwum ŚM: Hamowanie biegami? Jestem za! Numer 4/1995

Do skrzyżowania dojeżdża super-motocykl. Wszystko jak trzeba. Koło z tyłu: oho!, kółko z przodu: aha!, rączki kierownicy po­niżej bioder, podnóżki w re­jonie tylnego koła. Zwalnia, owszem, na obu hamulcach. Wyjście ze skrzyżowania bę­dzie na jedynce, więc na ha­mowaniu schodzi kolejno przez biegi. Krrrrnk: III bieg, krrrrrnk: II bieg, krrrrnk: I bieg. To wszysto, co można usłyszeć przy tym idealnie stłumionym silniku, cały czas na minimalnych obro­tach, sprzęgło cały czas wy­ciśnięte. ... Czytaj cały...