Historia

Historia motocykli wg Lecha: Demon prędkości

Kiedy w końcu udało się skutecznie połączyć rower i bryczkę z silnikiem, ludzkość błyskawicznie wpadła w szpony demona prędkości. Ścigano się praktycznie na wszystkim, co tylko poruszało się do przodu. Przekraczane były przy tym kolejne granice rozsądku. I nie ma się co oszukiwać – era ta trwa w najlepsze!... Czytaj cały...

Motolegendy: BMW K 1 – Techno Express

W każdej dziedzinie zdarzają się genialne projekty, które zostały zrealizowane za wcześnie, by odnieść sukces. BMW K 1 jest jednym z nich – genialnym popisem technologicznym, który nie trafił w swoje czasy. Wywarł on jednak potężny wpływ na kolejne motocyklowe konstrukcje.... Czytaj cały...

Historia motocykli wg Lecha: Pierwsze ramy motocyklowe. Wreszcie jedziemy!

W poprzednich odcinkach tej opowieści była mowa o pierwszych silnikach – parowych, elektrycznych i spalinowych – montowanych we wczesnych motocyklach. Teraz przyszedł czas na kolejne kluczowe elementy, czyli ramy. Ich rozwój to również ciekawy temat, zwłaszcza że wygląda na to, że ich niedoskonałości nie wynikały z ograniczonych możliwości technologicznych, tylko raczej z braku pomysłu.... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Szybko, coraz szybciej – cz.3. Numer 2/1996

W 1985 roku Yamaha zadziwiła świat mo­delem FZ 750. Czte­rocylindrowy silnik tego motocykla miał w swej głowicy aż 20 zaworów, to jest po 5 na każdy cylinder. FZ 750 był pierwszym motocyklem, który przy pojemności 750 ccm osiągał moc 100 KM i w chwili swego debiutu był najszybszą siedemsetpięć­dziesiątką, osiągając 232 km/h. ... Czytaj cały...

Z archiwum ŚM: Szybko, coraz szybciej – cz.2. Numer 1/1996

Czas teraz przejść do omówienia motocykli japońskich, które zdominowały rynki światowe na przełomie lat 60. i 70., by nie dać się zrzucić z czołowych miejsc w statystykach sprzedaży aż do dzisiaj. Mało kto jednak wie, że pierwsze motocykle budowano w Japonii już w 1909 roku, a w latach 30. i 40. produkowano tu motocykle będące wierną kopią Harleya-Davidsona. ... Czytaj cały...

Motolegendy: Motocykle wyścigowe ELF. Projekt niedokończony

Przerabianie maszyn pod swoje widzimisię leży w naturze każdego motocyklisty. Bywa, że takie projekty ciągną się latami, a nawet w nieskończoność. Wbrew pozorom, konstruktorzy klasy światowej pod tym względem wcale się od nas nie różnią. Inne są jednak ich ambicje, często rewolucyjne, oraz budżet. Przykładem niech będą motocykle koncernu olejowego Elf, które wywróciły tradycyjne założenia do góry nogami.... Czytaj cały...

Historia motocykli wg Lecha: Silniki spalinowe. Dymiarze

W poprzednich dywagacjach na temat początków motoryzacji opowieść meandrowała po rejonach nieco nieoczywistych, jak silniki parowe czy elektryczne. Trzeba było od nich zacząć, bo, jak się okazuje, są one nieco starsze niż te najbardziej klasyczne z klasycznych, czyli spalinowe. Najwyższy jednak czas, aby przyjrzeć się naszym dymiącym spalinami, ulubionym zabaweczkom. ... Czytaj cały...

Historia motocykli wg Lecha: Pod napięciem, czyli motocykle na prąd

W poprzednim odcinku cyklu przyglądaliśmy się pojazdom z napędem parowym, bo te jako pierwsze zastąpiły ludzkie (i zwierzęce) mięśnie w procesie kontrolowanego przemieszczania się po drogach. Rozważania zaczęliśmy od turbiny Herona zbudowanej gdzieś w początkach naszej ery, czyli stosunkowo dawno temu. Tymczasem okazuje się, że już znacznie wcześniej ludzkość potrafiła wykorzystywać inny rodzaj energii – elektryczną. ... Czytaj cały...